poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Wending Tide - The Painter (2017) PL


Co jest lepszego niż agresywny metal z wokalistą wrzeszczącym jakby chciał wypluć piekło, gdy ciężko wydobyć z siebie motywację do darzenia rzeczywistości sympatią? Chyba niewiele. Płyta nowozelandzkiego projektu Wending Tide jest niczym skrojona na takie właśnie okazje. Nie jest i nie chce być niczym więcej niż emocjami przetłumaczonymi na muzykę.

Nie jest ona jednak pozbawiona niespodzianek. Jak na przykład, gdy po pełnym intensywnych odczuć głośnym utworze tytułowym następuje kilkusekundowa, jakże piękna, przerwa na nastrojowe klawisze pianina. A prawdziwym majstersztykiem jest początek następnego utworu, "Cascading Auburn I" z charakterystycznym nabieraniem powietrza przez wokalistę. A potem już do samego końca jest gitarowo i głośno i z taką agresją, że można ją niemal nożem kroić.

Jedyny problem jest taki, że tej muzyki trzeba słuchać głośno. Naprawdę głośno. Ale od kiedy jest to problemem?

"The Painter" dostać można za 14 złotych (5 NZD).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz