wtorek, 27 czerwca 2017

Seyda Neen - Odwilż (2017) EN


Seyda Neen, actually Artur Kujawa with guests, is an answer to my never asked question - how to combine a romantic lyricist with post-rock/noise dirt. I wish I asked it before by myself but now I can only treat myself by listening to the album.

It's enough to read through the album's description and then to go deeper into the lyrics to be sure how much introvert this music is. The artist creates music in order to "melt down the ice barriers disturbing the correct perception of the reality". What is this correct perception like? Certainly not the one we anticipate.

Seyda Neen combines very dirty guitar sounds with very poetic lyrics that sound like Polish bands such as the early Myslovitz or Hariasen ("Zanurzyć się"), and this is where the very much underlined by Kujawa "inconsistency" comes from. But despite what he says, I see the album a s a whole. And I do love the tracks such as "Piosenka dla mojego psa" (A song for my dog), transforming into screamo "Chrzęsty" (Crunches) or filled with melancholia "Chłodne lato z Aleksandrą" (A chilly summer with Aleksandra).

"Odwilż" (Thaw) costs 5 EUR (20 PLN).




Seyda Neen - Odwilż (2017) PL


Seyda Neen, a w zasadzie Artur Kujawa wspomagany przez gości, to odpowiedź na niezadanie nigdy przeze mnie pytanie, jak można połączyć romantycznego liryka z post-rockowo noise'owym brudem. Pluję sobie w brodę, że nie zapytałem wcześniej i nie poszukałem samemu odpowiedzi. A przy tym zachwycam się płytą bydgoszczanina.

Wystarczy przeczytać opis projektu, a potem zagłębić się w teksty utworów by nie mieść wątpliwości jak bardzo introwertyczna jest to muzyka. Artysta tworzy muzykę "z potrzeby stopienia lodowych barier zakłócających poprawną percepcję codzienności". Czym więc jest poprawna jej percepcja? Z pewnością nie taka, jakiej się spodziewamy. 

Seyda Neen bardzo brudne gitary łączy z niezwykle lirycznymi utworami brzmiącymi jak wczesne Myslovitz albo Hariasen ("Zanurzyć się"), stąd tak podkreślana przez Kujawę "niespójność". Ale na przekór dla jego słów, ja widzę w tym jedność i zachwycam się takimi utworami jak "Piosenka dla mojego psa", przechodzące w screamo "Chrzęsty" czy pełne melancholii "Chłodne lato z Aleksandrą".

"Odwilż" kosztuje 20 złotych.




piątek, 16 czerwca 2017

øjeRum - Træerne & Intetheden VII​-​XII (2017) EN


øjeRum, an ambient project from United Kingdom, has just released three short EPs that finish a longer, 6-parts work signed by beautiful and both moody and psychedelic cover arts.

The music is said to be a "pure dream". Everyone has to try and say by themselves if they dream in this way. I think I know my answer to that.

Each part goes for 2 GBP.








øjeRum - Træerne & Intetheden VII​-​XII (2017) PL


øjeRum, ambientowy projekt ze Zjednoczonego Królestwa wydał właśnie trzy krótkie epki będące zwieńczeniem dłuższego, sześcioczęściowego projektu spod znaku pięknych, nastrojowych i psychodelicznych okładek.

Muzyka zachwalana jest jako "sen w najczystszej postaci". Każdy musi samemu spróbować i orzec, czy śni w taki właśnie sposób. Myślę, że samemu znam na to pytanie odpowiedź.

Każda z części kosztuje po 10 złotych (2 GBP).








czwartek, 15 czerwca 2017

A Thousand Hours - Endless Grey (2017) EN


Staying in the freezing theme of this week, let's travel to Alaska. That's where the world drowns in endless grey, as the artists from A Thousand Hours (one of the two bands of this name) suggest. This time the winter is seen from behind a window, we can feel its presence but we are safe in a cosy warmth. Or so we think.

ATH play "dreamy echoes, melancholic tones, slow progressions". And they use those to play delicate, pop songs that sound as if sung by ghosts ("Ship") or being just an echo from far away in space (or in time) - "Moments". "Down" makes it the best track here, the music makes the spirit fly while the lyrics make the spine thrill.

Winter or autumn and rainy days behind a window. And A Thousand Hours in my head. That's how I see it.

"Endless Grey" costs 10 USD.



A Thousand Hours - Endless Grey (2017) PL


Pozostając w mroźnych klimatach tego tygodnia, przenieśmy się na zimową Alaskę. To tam świat tonie w wiecznej szarości, jak chcą muzycy A Thousand Hours (jednego z dwóch zespołów o tej nazwie). Tym razem jednak zima ta jest niejako widziana zza szyby, odczuwamy jej obecność, sami jednak przebywając w bezpiecznym cieple. Albo tylko tak nam się wydaje.

ATH grają "senne echa, melancholijne tonacje i powolne sekwencje". I ubierają w nie delikatnie popowe piosenki, które brzmią jak śpiewane przez widmowych muzyków ("Ship") lub po prostu rozbrzmiewały jedynie echem z bardzo daleka (lub z bardzo dawna) - "Moments". Najwspanialej brzmi "Down", od muzyki wzlatuje duch, od tekstu przechodzą ciarki po grzbiecie.

Za oknem zima albo i plucha i deszczowe dni. W mojej głowie A Thousand Hours. Tak to widzę.

"Endless Grey" kosztuje 38 złotych (10 USD).



środa, 14 czerwca 2017

Of Decay And Sublime + Sequoian Aequison - Of Decay And Sublime + Sequoian Aequison (2017) EN


Two projects from different geographical zones that met on one album signed by a reversed mountain and created a thrilling post-rock masterpiece. The first one, known from Vampillia Ukita Takahiro of the Land of Cherry Blossoms, the second - a band from Tzar's Petersburg. Besides the negative mountain they are connected with magical music too.

The two tracks by Takahiro are played on strings and restless guitars forcing their way forward in the first one and delicate, tearjerking keys in the second. There is longing and agitation and view of breathtaking mountains in it. For the Japanese artist, music is "a unique and pure experience that goes beyond knowledge and passion". Just like in the project's name, he combines beauty and passing away in it.

Sequoian Aequison are on the other hand focused on experiencing more than high pace or catchy melodies. Post-rock-ish ambient, grey sky over a snowy peak. "Cavern" is almost physically dirty and dark, "Nemuri" sounds like climbing on a rocky slope. The Russians want to create "dark and innovative music that is a reflection of their emotions and experience" and they surely succeed in this quest.

ODAS's part costs 7 USD, SA gave away theis for pay-what-you-want.





Of Decay And Sublime + Sequoian Aequison - Of Decay And Sublime + Sequoian Aequison (2017) PL


Dwa projekty spod innych szerokości geograficznych spotkały się na jednej płycie spod znaku odwróconego szczytu i nagrały niesamowicie przejmujące post-rockowe arcydziełko. Pierwszy to znany z Vampillii Ukita Takahiro z Kraju Kwitnącej Wiśni, drudzy to zespół z carskiego Petersburga. Poza negatywnym szczytem łączy ich jeszcze magiczna muzyka.

Dwa utwory Takahiro zagrane są na smyczki i niestrudzone gitary wyrywające się w każdej sekundzie do przodu w pierwszym utworze i delikatne, wyciskające łzy klawisze w drugim. Jest w nich i tęsknota i wzruszenie i widok na zapierające dech w piersiach góry. Muzyka to dla Japończyka "wyjątkowe przeżycie i czyste doświadczenie wykraczające poza wiedzę i pasję". Tak jak w nazwie swojego projektu, łączy nią piękno i przemijanie.

Sequoian Aequison to z kolei bardziej przeżywanie niż wysokie tempo czy porywające melodie. Post-rockowy ambient, szare niebo nad ośnieżonym szczytem. "Cavern" jest niemal fizycznie brudne i mroczne, a "Nemuri" to epicka wspinaczka po skalistym zboczu. Rosjanie chcą tworzyć "mroczną i innowacyjną muzykę, która odzwierciedla ich emocje i przeżycia" i z pewnością im się to udaje.

Część ODAS kosztuje 26 złotych (7 USD), SA udostępnili swoją za płać-ile-chcesz.





wtorek, 13 czerwca 2017

Ruby Haunt - Nevada (2017) PL


Najwspanialszym sposobem podania smutku i melancholii jest przebranie ich za łagodny, ciepły dreampop i serwowanie na gorąco. Tak właśnie robią Kalifornijczycy z Ruby Haunt. 

"Nevada" zaczyna się króciutkim "Headrush", które jednak szybko pokazuje, o co chodzi na całej płycie. Już drugi utwór, "Destroyer", urzeka prostą lecz nastrojową melodią, welwetowym wokalem i jednym z tych refrenów, które łączą minimalizm (jedno, powtarzane słowo) z głębią przekazu. 

"Glory" to z kolei chwilowa zmiana tempa, muzyka zaczyna się być powolna, balladowa i bardziej łzawa. Chwilowa bo już "Desert Candle" to powrót do sprawdzonego schematu z "Destroyer". Całość przywołuje na myśl Cigarettes After Sex (nieprzypadkowo co jakiś czas się do nich odwołuję) i na pozór przyjemnie kołysze ale, jeśli ktoś zapragnie się w muzykę wgłębić, może spalić na lasy Nevady.

Płyta kosztuje 19 złotych (5 USD).



Ruby Haunt - Nevada (2017) EN


The best way to serve sadness and melancholy is to dress them up as pleasant, warm dreampop and served hot. This is what the Californians from Ruby Haunt do.

"Nevada" begins with a short "Headrush" that shows what the whole album is about. Already the second track, "Destroyer" inspires with its simple but moody melody, velvet-like vocals and on of those choruses that combine minimalism (one looped word) with the meaning's depth.

"Glory" is a short change of pace, music becomes slow, ballad-like and more tearsome. It's short because "Desert Candle" is a come back to the solution from "Destroyer". the whole thing makes me think about Cigarettes After Sex (it's not a coincidence I compare many things to CAS recently) and pleasantly relaxes the audience but if one decides do go deeper into the music, it can burn you down like a fire in the forests of Nevada.

The album costs 5 USD.



poniedziałek, 12 czerwca 2017

You Are A Soul - Winter (2016) EN


There's a shining Sun behind my windows and the air is slowly turning into the summer heat. Any memory of freezing, dark winter months sounds like a joke. But the Americans from You Are A Soul uncover those memories and use them to build their blood cooling post-rock.

In their music the Isaac - Blake duo combine trembling, unsettled guitars with massive backgrounds that hang over the audience like black, snow heavy clouds. We know that in a moment something bad will happen and this feeling is difficult to overcome when listening to the album. But before it happens we can experience some of the great compositions, "Snowfall", "Cold Regrets" with icicle cold keys, or "Tyto Alba" with something that sounds like church bells. Eventually the explosion comes in two parts - first the dirty one in "Frost", than the cleansing one in "Forgiveness".

"Post-rock is the best kind of rock" the musicians wrote on their Facebook. They clearly believe in what they say.

"Winter" is available for 7 USD.



You Are A Soul - Winter (2016) PL


Za oknem jasne słońce, powietrze przygotowuje się do zamiany w letni skwar. Wszelkie wspomnienia mroźnych i ciemnych miesięcy zimy zakrawają na żart. A tymczasem Amerykanie z You Are A Soul wyciągają te wspomnienia i budują na nich swój mrożący krew w sercu post-rock. 

Duet Isaac - Blake łączy w swojej muzyce rozedrgane, niepokojące gitary z masywnymi tłami, które wiszą nad słuchaczami jak czarne, ciężkie od śniegu chmury. Wiemy, że za chwilę, już za moment stanie się coś niedobrego i ciężko się tego uczucia wyzbyć słuchając tej płyty. Zanim to się jednak stanie, możemy przeżywać kolejne znakomite kompozycje, "Snowfall", "Cold Regrets" z zimnymi jak sople lodu klawiszami, czy "Tyto Alba" z czymś, co przypomina kościelne dzwonki. W końcu eksplozja nadchodzi, w dwóch odsłonach. Najpierw brudna we "Frost", potem oczyszczająca w "Forgiveness".

"Post-rock to najlepszy gatunek rocka" piszą muzycy na swoim Facebooku. Wierzą w to, co mówią.

"Winter" kupić można za 27 złotych (7 USD).



czwartek, 8 czerwca 2017

aswekeepsearching - Zia (2017) EN


Aswekeepsearching, a band from the Indian Ahmedabad, inspired by Explosions in the Sky, This Will Destroy You or Sigur Rós, no wonder they create guitar/electronic post-rock that is literally swarming with emotions. When they released their first album, they changed the way the alternative music was seen in their country, they also achieved what they were aiming for - beauty. No they are back with the new album called "Zia".

The opening "And Then Came Spring" combines an atmospheric post-rock with electronic beats. The band is not afraid of adding catchy vocals to this genre although they seem to match more likely traditional indie rock. Still, together with heavy guitars and inspiring compositions, they sound well enough. A real explosion of epic music takes place in "Reminiscence", one of the songs that you wish that never ends. And then there is one more in "Hope Unfolds" and beautiful finish in an ambient "Ascend".

Also the visual part of the project is worth noticing, the cover art for the album is one of my favourite this year.

"Zia" costs 7 USD. 



aswekeepsearching - Zia (2017) PL


Aswekeepsearching, zespół z indyjskiego Ahmedabadu, zasłuchani w Explosions in the Sky, This Will Destroy You czy Sigur Rós, nic dziwnego, że tworzą gorący od emocji post-rock z gitarami i elektroniką. Po wydaniu swojej pierwszej płyty urzekli ojczyznę nowym spojrzeniem na muzykę alternatywną i stworzyli to, w co celowali, piękno. Teraz wracają z drugą LP zatytułowaną "Zia".

Otwierający album "And Then Came Spring" łączy atmosferyczny post-rock z elektronicznymi bitami. Zespół nie boi się łączyć tego gatunku z dość przebojowo brzmiącymi wokalami pasującymi raczej do tradycyjnego indie rocka. Niemniej, uzupełnione głośnymi gitarami i imponującymi kompozycjami, dają one radę. Eksplozja epickiej muzyki następuje w "Reminiscence", jednym z tych utworów, które chciałoby się by nigdy się nie kończyły, a potem jeszcze jedna w "Hope Unfolds" i piękny, kończący wszystko ambient w "Ascend".

Uwagę zwraca też dopracowana strona graficzna projektu, okładka albumu jest jedną z moich ulubionych w tym roku.

"Zia" kosztuje 26 złotych (7 USD). 



środa, 7 czerwca 2017

WhyOceans - Inmost Dens Of Emilie (2017) EN


Musical tear-jerker.  creating tear waterfalls and sobbing under a blanket. Beautiful and sad, this is WhyOceans from the exotic Macao. "Inmost Dens Of Emilie" is their second album, an album that is complex, well written and basically complete. Not a surprise as the band plays together for over 10 years now.

Already the violin based intro draws attention of the trembling heart. But wait until the musicians proceed to the main dishes! The album tells six different stories and this is where our imagination is supposed to do its job. The stories have to be sad and beautiful, two of them are about the Emilie from the album's title, the rest can be, why not, about us. The stories are told by strings and keys and, obviously, the whole post-rock spectre of instruments. This is the music that is usually called cinematic and we should agree with that claim without any doubt.

An interesting thing is the name of the band's bass player, Gabriel Stańczyk. I wonder what's the story of this Polish-like name in the distant Macao.

"Inmost Dens Of Emilie" is available for 6 USD.




WhyOceans - Inmost Dens Of Emilie (2017) PL


Muzyczny wyciskacz łez. Powodujący kaskady łez i pochlipywanie pod kocem. Piękni i smutni, tacy są WhyOceans, muzycy z egzotycznego Macao. "Inmost Dens Of Emilie" to ich druga płyta, płyta dojrzała, mądrze skomponowana i w zasadzie kompletna. Nic dziwnego, bo zespół gra ze sobą już od ponad dziesięciu lat.

Już wygrane na skrzypkach intro przykuwa uwagę rozedrganego serca. A co dopiero, gdy muzycy przechodzą do dań głównych! Album ma opowiadać sześć osobnych historii i tutaj wyobraźnia rusza do przodu. Historie muszą być smutne i piękne, dwie z nich opowiadają o tytułowej Emilie, reszta może, czemu nie, być o nas. Historie opowiedziane są przez smyczki i klawisze i naturalnie całą post-rockową sekcję gitarową, na taką muzykę chętnie mówi się muzyka kinowa i trzeba się z tym z całym przekonaniem zgodzić.

Ciekawostką jest z pewnością nazwisko basisty, Gabriela Stańczyka. Ciekawe jaka historia kryje się za polsko-brzmiącym mianem w dalekim Macao.

"Inmost Dens Of Emilie" można mieć za 23 złote (6 USD).




wtorek, 6 czerwca 2017

Seasonal - Heartvoid (2017) EN


One of the albums that, not only because of its title, should be listened to when your heart is reigned by void and helplessness. Maciej Sochoń's Seasonal is a one man project combining progressive rock, post-rock and shoegaze. But, what's probably most important as music is created for emotions, it's swarming with those.

The compositions played on guitars and drums, Sochoń ornaments with short dreampop-like vocals. As in "Lifeweight" where the beauty of the music and the melody is smashed by bitter lyrics. As the whole album actually is. The artist himself states that he wants to leave the interpretation of his work to the audience. The ideal of minimalistic lyrics and expressing music is the monumental "Bloodstained". Quite surprisingly, after a very slow "Off the track" there is space for particularly lively and energetic "I want to get wasted with you". But apart from this one-timer the whole album is more moody than catchy but it is more advantage than not.

"Heartvoid" costs 5 EUR.


Seasonal - Heartvoid (2017) PL


Jedna z tych płyt, której, nie tylko dzięki nazwie, słuchać należy, gdy w sercu króluje pustka i beznadzieja. Seasonal Macieja Sochonia to jednoosobowy projekt będący wariacją z pogranicza rocka progresywnego, post-rocka i shoegaze'u. Ale, co prawdopodobnie najważniejsze, bo muzyka jest do przeżywania przecież, wypełniony jest po brzegi emocjami.

Swoje kompozycje na gitary i perkusję Sochoń przeplata krótkimi wokalami w dreampopowej estetyce. Jak w "Lifeweight", który piękno muzyki i melodii zderza z gorzkim tekstem. Jak w zasadzie cała płyta. Zresztą artysta sam stwierdza, że chciałby zostawić możliwość interpretacji swoim słuchaczom. Ideałem minimalistycznego tekstu i muzyki, która dopowiada całą resztę jest monumentalny "Bloodstained". Zaskakuje "I want to get wasted with you", który dodaje energii po sennym "Off the track". Mimo tego jednorazowego wyskoku, płyta jest bardziej nastrojowa niż przebojowa, co nie tylko nie jest wadą a wręcz przeciwnie.

"Heartvoid" kosztuje 21 złotych (5 EUR).


poniedziałek, 5 czerwca 2017

Haze Of Summer - Znoi (2017) PL



Haze of Summer zaczynał jako jednoosobowy projekt Nikity Drużinina z Podolska lecz szybko przekształcił się w duet wraz z przybyciem Aleksandra Klapcowa. Miło mi donieść, że spełnili oni swoje założenia by tworzyć niesztampowy, wyrwany ze świata szufladek i tagów black metal. Nic dziwnego, że wśród inspiracji wymieniają genialny Deafheaven.

Rosjanie zarażają pasją i energią. Od pierwszego utworu dyktują wysokie tempo narzucane perkusją brzmiącą jak karabin maszynowy i wykrzykiwanym wokalom, których szybkość porównać można jedynie do hip-hopowej melorecytacji. A wszystko oblane jest ogłuszającym gitarowym sosem działającym jak beczka energetyków i przyprawione wyjątkami z rosyjskich filmów. Nie mówiąc już o samplu z Placebo Briana Molki.

W "April" słyszymy również głęboki wokal Lazara z Arkony, który brzmi jakby wydobywał się z najciemniejszych czeluści piekieł i być może tak właśnie jest. Kolejne utwory to dalej wysokie tempo, energia i ten flow charakterystyczny dla dobrze skomponowanych i nigdy nie przynudzających kompozycji. Wbrew samemu tytułowi, słuchanie tej płyty ani przez chwilę nie przypomina znoju.

"Znoi" kosztuje 13 złotych (3 EUR).



Haze Of Summer - Znoi (2017) EN



Haze of Summer began as a one person project by Nikita Druzhinin from Podolsk, Russia but soon developed into a duo with Alexander Klaptsov joining the team. I am happy to announce that they have met their objectives - to create non-orthodox black metal that fits under no label. No wonder they confess to inspirations by Deafheaven.

The Russians transfer their passion and energy to the audience. From the very very beginning, they set up a fast pace lead by machine gun drums and lyrics shouted as fast as the hip-hop ones usually are. And the whole thing drowns in a guitar sauce influencing listeners like energy drink barrel would. It is also spiced up with dialogues from Russian movies, not to mention a tasty fragment from Brian Molko's Placebo.

In "April", we can hear deep vocals by Lazar of Arkona, that sound as if coming right out of the deepest pits of hell. And maybe they do. Next tracks don't lose the fast pace, energy nor the flow so characteristic for well written and never boring compositions. Contrary to the album's title, listening to this music is far from being a znoi (Russian for toil).

"Znoi" costs only 3 EUR.