piątek, 13 listopada 2020

Misertus - Earthlight (2020) PL


Tomas, angielski muzyk tworzący jako Misertus (a także jako Misterus, co mnie bardzo bawi), na bloga trafił w zeszłym roku z albumem Outland. A teraz nie chce się zatrzymać także wydał co najmniej tak samo dobry followup w Earthlight.

Płyta o tytule, który kojarzy mi się jednoznacznie z ziomkami z Tides from Nebula, to tradycyjne dla post-metalowo-blackgaze'owych rubieży połączenie agresji i eteryczności. Czyli podobnie jak to było na poprzedniej płycie. Także tutaj tempo jest szalenie szybkie, a regulują je bardzo metalowe perkusje i oczywiście brutalne gitary. Wszystko jest łagodzone synthami i natchnionymi chórkami, a w wokalach jest coś z obu twarzy - agresywne, post-metalowe ale też wycofane i rozmyte. Wszystko jest na swoim miejscu.

Natomiast to, co przykuwa uwagę to energia, którą muzyka Anglika ze sobą niesie. W zasadzie w każdej sekundzie trwania krążka, jednak apogeum tumultu osiąga chyba w świetnym Vision & Sight. Jeśli ktoś szuka muzyki łączącej w sobie mrok i światło to blackgaze jest tutaj idealny. A jeśli blackgaze to Misertus jest jednym z lepszych wyborów.

Earthlight kosztuje tyle, ile chcesz zapłacić.


Sprawdź: Vision & Sight
Kraj: UK
Szufladka: post-metal/blackgaze



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz