Bardziej od znajdowania nowych artystów tworzących znakomitą muzykę lubię tylko znajdowanie nowych artystów tworzących znakomitą muzykę i pochodzących z egzotycznych miejsc. Tacy są bez wątpienia muzycy z Postcards z Libanu, którzy tworzą dream pop najwyższej klasy i właśnie wydali swój drugi album pod tytułem The Good Soldier.
Po dobrze przyjętym debiucie sprzed dwóch lat, zespół idzie za ciosem i kontynuuje karierę albumem, który jest "straszliwie pięknym dziełem ktore zarówno wciąga jak i przejmuje w takim samym stopniu". Jest on zbiorem krótkich, nadzwyczaj eterycznych kompozycji, na których nietrudno jednak o zadziorne i głośne gitary. Z drugiej strony wokal Julii Sabry nie pozostawia wątpliwości - to dream pop, eteryczny majstersztyk, kosmiczne błogosławieństwo. I tylko tak się złożyło, ze inspiruje się również slowcore'em, post-punkiem czy surf rockiem.
Część utworów to zawiesiste i tonące w eterycznym sosie dream popowe hity, inne w zasadzie twee popowe kawałki w bardzo minimalistycznych aranżacjach (choćby tytułowe The Good Soldier). Ale najładniej brzmi chyba w Last Resort gdzie pojawiają się bardzo efektowne organy.
The Good Soldier kosztuje 39 złotych (10 USD).
Sprawdź: Last Resort
Kraj: Liban
Szufladka: guitar dream pop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz