Killed to Death to solowy projekt Michała Lasoty, artysty z Poznania. Wszystko minęło to nie jest jego pierwszy album, ale wydany przez Trzy szóstki album zwrócił na niego moją uwagę i znakomicie się stało bo nie ma to jak synthpopowe Nagrobki.
Tak jak u bardziej znanych kolegów z Trójmiasta, twórczość Lasoty oscyluje wokół tematu śmierci i różnych lęków, chociaż być może jest mniej monotematyczna. Album to w założeniu "kolekcja neurotyczna i rozdarta, służąca jednocześnie jako narzędzie do ułożenia, wytłumaczenia sobie i pogodzenia się z rzeczywistością". Tylko zamiast punkowych vibe'ów jest nieszablonowy i bezpretensjonalny synthpop oraz absurdalnie wpadające w ucho kompozycje.
Przodują w tym takie kawałki jak Teraz jest potworów czas z pozornie śmiesznawym refrenem, urokliwie zabrudzona elektronicznie Korytnica czy Po złej stronie słońca, w którym artyście udało się po raz pierwszy w historii polskiej muzyki użyć w niekiczowaty sposób rymu słońce-gorące. Ale tak naprawdę w każdym kawałku jest coś intrygującego i zajmującego.
Wszystko minęło kosztuje tyle, ile chcesz zapłacić.
Sprawdź: Korytnica
Kraj: Polska
Szufladka: nekropolo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz