Głos Thoma Bylesa jest da mnie synonimem najbardziej dreampopowego męskiego wokalu jaki znam. Teraz powraca on wraz z nową EP-kę angielskich Hanging Valleys.
Oczywiście wokal, wokal, wokal. Ale to nie jedyna godna uwagi rzecz w muzyce Brytyjczyków. Ich slowcore'owe kompozycje są znakomicie skromne, delikatne i wzruszające. Gitara, bas i perkusja tworzą minimalistyczne tło, które nie rzuca się w uszy, ale jest bezcennym akompaniamentem, co najlepiej słychać w znakomitym The Shinning Mountain i jego relaksującym tempem. Bez wątpienia jest to płyta, która narzuca swój klimat i jego słodką mieszankę melancholii i spokoju. Jak zawsze, polecam.
Behind the Backs of Houses EP kosztuje 20 złotych (4 GBP).
Sprawdź: The Shinning Mountain
Kraj: Anglia, UK
Szufladka: melancholic dream pop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz