Ecke Wu (na Spotify jako 吳雪穎) to projekt z Szanghaju, o którym bardzo mało wiadomo. Ta aura tajemniczości tylko ubarwia ich muzykę, chociaż ta sama w sobie także się broni. Zwłaszcza na wydanej niedawno drugiej płycie zatytułowanej 表演Performance.
Otwierają ją powolne melodie i słodki głos wokalistki w Spring - Impression. Na uwagę zasługuje to jak gęsta i oniryczna jest atmosfera wygenerowana gitarami i łagodną elektroniką. Chce się przy niej marzyć i odpływać myślami w nieznane, a więc clue dream popu osiągnięte zostało ponad wszelką wątpliwość. Innymi cisnącymi się na usta epitetami w stosunku do muzyki Chińczyków byłyby bujająca, spokojna, mellow. Ale to do czasu bo zespół pokazuje też trochę shoegaze'owego gitarowego noise'u, po raz pierwszy chyba we Flyer.
To, co jeszcze wyróżnia Ecke Wu to oczywiście język. W momencie, gdy wokalistka przechodzi z angielskiego na chiński, w powietrzu robi się jeszcze bardziej intrygująco i klimatycznie. Nic tak nie pomaga jak tajemniczy, egzotyczny język. Album szczyt eterycznej delikatności osiąga w The End, ale to wcale nie koniec emocji, bo krążek zamyka dopiero najgłośniejsza, najostrzejsza, prawie blackgaze'owa niespodzianka w One. I chciałbym usłyszeć ich w takiej formie na dłuższym dystansie.
表演Performance kosztuje 36 złotych (9 USD).
Sprawdź: The End
Kraj: Chiny
Szufladka: dense dream pop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz