Jest taki post-rock, który brzmi jakby miał na celu miażdżenie serc. Ostatnio narodził się pod postacią debiutanckiej epki japońskiej kapeli vik. Pięcioosobowy zespół z Tokio tworzy kompozycje z jednej strony potężne, z drugiej urzekające pięknem.
Pierwsze promienie słońca pod postacią kawałka "Tilkoma" to z jednej strony łagodny początek i końcówką, typowe wyciskacze łez, jeśli jest się poruszanym pięknem, a także zapierający dech w piersiach środek - z głośnymi i surowymi gitarami brzmiącymi jak nacierająca burza. Prawdziwym majstersztykiem jest natomiast monumentalny "Farewell", który tworzy leniwie rozwijającą się kompozycję dochodzącą w końcu o najwyższych partii głośnego piękna.
"With The Coming Of Dawn" kosztuje 33 złote (1000¥).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz