W ostatnich latach, przede wszystkim od wydania Deathconsciousness (a to już przecież ponad dekada!), mówiąc post-punk skrzyżowany z shoegaze'em myśli się o Have a Nice Life. Na szczęście artyści z Connecticut wydają wciąż swoją muzyką na Bandcampie więc mam przyjemność napisać o nowym, znakomitym albumie Sea of Worry.
Surowe, nieco lo-fi'owe dźwięki pierwszego na płycie i tytułowego Sea of Worry od razu zapowiadają bardzo solidną pozycję. Zimna oprawa i zdystansowany, często pokrzykujący wokal to znakomite podsumowanie post-punku formacji. Czasem jednak słychać muzyczne nawiązania do drugiego najbardziej znanego projektu Dana Barretta, Giles Corey - tak jak w Science Beat, w którym wokal jets wycofany i ledwo słyszalny, a całość hipnotyzuje ponurym rytmem.
Na uwagę zasługuje zwłaszcza Lords of Tresserhorn, tak samo noise'owo chaotyczny, a do tego zakończony prawdziwym hałaśliwym ciasteczkiem. O ile generalnie wolę Giles Corey to obok nowego wydawnictwa Have a Nice Life przejść obojętnie się nie da.
Sea of Worry kosztuje 32 złote (8 USD).
Sprawdź: Lords of Tresserhorn
Kraj: Connecticut, US
Szufladka: shoegazing post-punk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz