Wytwórnia Ricco opiera się zdecydowanie na zamkniętym gronie muzyków, którzy tworzą muzykę w rożnych konfiguracjach, z których najbardziej znane są te pod nazwami Anoice (kolejna świetna EP-ka ostatnio) i RiLF. Tymczasem kolejna z nich okazuje się być fantastyczną dawką pięknego ambientu. Posłuchajmy więc Healing for Damages.
Tokyo Ambient Collective składa się ze znanego właśnie z Anoice Takahiro Kido oraz dwójki Kenji Azuma, perkusista, i Sami Elu, "jedyny w świecie gracz na pixiechord, domowej roboty drewniany instrument strunowy stworzony ze złomu, jednorazowych pałeczek do jedzenia i strun pianina". Jako że Azuma bębni w równie alternatywne rzeczy, cała muzyka ma niezwykły posmak do-it-yourself i pełna jest unikalnych dźwięków. To wszystko spaja delikatna elektronika, czasem ledwo słyszalna, czasem wypełniająca głośnik swoją osobowością. A czasem towarzysząca świergotowi ptaków. Pierwszorzędny ambient.
Healing for Damages kosztuje 12 złotych (3 USD).
Sprawdź: Wind Woods
Kraj: Japonia
Szufladka: experimental soundscape
Label: Ricco
Label: Ricco
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz