Kontynuując wycieczkę po Łotwie nadchodzi czas na naprawdę niszową artystkę. Dość powiedzieć, że Darja Kazimira na Bandcampie linkuje (również) do swojego prywatnego profilu na Facebooku. Niewiele o niej wiadomo poza tym, że pochodzi z Rygi i robi dobrą muzykę.
Εσχατος to fascynujący krążek: ciemny ambient współgra z celebrowanymi rytualnymi śpiewami, które w niektórych miejscach przywołują na myśl krwawe pogańskie obrzędy przy ogniskach by w innych brzmieć jak chorały gregoriańskie w zimnych murach kościoła. Zresztą, Darja Kazimira przy "I Am The Spirit That Always Denies" cytuje "Fausta":
Ja jestem duchem, który wciąż zaprzecza!
I mam prawo! bo wszystko, co powstaje,
słusznie się pastwą zatracenia staje;
więc lepiej, żeby nic nie powstawało.
A wszystko to, co wy zbyt śmiało
zowiecie grzechem, złem przeklętem
—
moim jest właśnie elementem.
Ta muzyka jest diaboliczna ale właśnie w tym smutnym aspekcie diaboliczności. Trzeba mieć nadzieję, że album nie będzie ostatnim dokonaniem artystki, chociaż sugeruje to sam tytuł (eschatos (gr.) - ostatni).
Εσχατος kosztuje 4,36 zł (1 EUR).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz