Ambient mroczny jak szwedzka noc polarna z elementami industrialu z krainy znanej z żelaznych rud. Kammerheit - ambientowy klasyk, który zaczynał dekadę temu albumem "The Starwheel", w tym roku ucieszył nas (metaforycznie, bardzo metaforycznie) nową płytą. "The Nest" jest tak samo hipnotyzująca i mroczna jak inne dzieła Pära Boströma, (tak naprawdę nazywa się pochodzący z Umeå muzyk). W każdej sekundzie zastanawiasz się skąd ten niepokój, przeczucie, że zaraz stanie się coś strasznego, a potem uświadamiasz sobie, że masz na sobie słuchawki i to muzyka wpompowuje w ciebie to uczucie.
Muzyka ta ma żelazny posmak jak krew na języku.
"Za pomocą "The Nest" Pär zabiera nas na podziemną wędrówkę po ogromnych halach niedających się zmierzyć głębin i dzięki swojemu najnowszemu dziełu pokazuje po raz kolejny dlaczego stał się jednym z najbardziej szanowanych artystów dark ambientu". To fragment opisu płyty na Bandcampie. Nic tylko przytaknąć i dać się zamroczyć jego muzyką jeszcze chwilę albo sto lat.
"The Nest" kupić można za 26 zł (6 EUR).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz