Najlepszy pesymista pochodzi z Odessy na Ukrainie i wygląda jakby za ambient zabrał się przypadkiem, gdy znudziły mu się symfoniczno-metalowe ostre riffy. Albo wikińska rekonstrukcja. Albo modelling. Nazywa się Siergiej Łunew,a towarzyszy mu trzech muzyków, którzy wszyscy łączy grę na pianinie z mocno elektronicznym ambientem i elementami post-rocka. I wszystko to bardzo, bardzo wyraźnie słychać.
Inspiracje Łunewa obejmują The American Dollar, French Teen Idol i Mono, chociaż ci ostatni to chyba za mistyczną atmosferę zawartą w muzyce. A muzyka ta opowiada o złamanych sercach i rozstaniach, można to poczuć w każdej nutce, w każdym elektronicznym bicie czy niespodziewanej ciszy. Należy teraz ubrać długi czarny płaszcz i wyjść z muzyką TBP na uszach w nasz polski jesienny mrok. I starać się za dużo nie myśleć.
Mam nadzieję, że spotkam się z jego muzyką dziś w nocy we śnie.
"The Half-World" jest do nabycia za 34 złote (7 GBP).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz