Dziewczęta z islandzkiego projektu Kælan Mikla lubią koncertować w Polsce, więc nad Wisłą są już nieco znane. Tej jesieni wydały nową płytę, Nótt eftir nótt, na której dochodzą do perfekcji w tworzeniu wpadającego w ucho, a jednocześnie wciąż mrocznego synthwave'u.
Zarówno płeć jak i liczba muzyczek nasuwa nieuchronne skojarzenia z wiedźmami i czuję, że artystki by się za nie nie obraziły. Zarówno w mrocznie nastrojowym intro jak i w kolejnych, wpadających w ucho z zaskakującą łatwością, doszukać się można inspiracji magią i klimatem grozy. Tajemniczości dodaje oczywiście również język islandzki, a Kælan Mikla udowadnia, ze można w nim śpiewać nie tylko jónsiowym falsetem.
Mimo, że język nie pozwala na zrozumienie zbyt wielu tekstów (może z wyjątkiem tytułowego Nótt eftir nótt nagranego przy współudziale Bang Gang), nie przeszkadza to w podśpiewywaniu kolejnych hitowych kawałków Islandek na czele z Nornalagið, czy singlowym Hvernig kemst ég upp? Zresztą teksty też musza być znakomite bo zespół znany jest z tego, że narodził się kilka dni przed poetry slamem, który dziewczyny wygrały.
Nótt eftir nótt kosztuje 39 złotych (10 USD).
Sprawdź: Hvernig kemst ég upp?
Kraj: Islandia
Szufladka: Occult darkwave
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz