Pure Phasers to rosyjski shoegaze'owo-space rockowy kolektyw, który wydaje muzykę od czterech lat, kiedy to ukazało się ich pierwsze demo. Teraz przyszedł czas na kolejną EP-kę, Push, po której na pewno nie uda im się uciec od porównań z legendami gatunku na czele ze Spiritualized.
Wszak nawet oprawa graficzna wywołuje skojarzenia z chłodnymi, klinicznymi okładkami supergrupy z Rugby. Ale to oczywiście nie wszystko, niedługa EP-ka oferuje kawał znakomitej muzyki nawiązującej brzmieniem do klasycznego space rocka. Mamy więc rozmyty, bardzo nieczytelny wokal i awangardowo nieoczywiste kompozycje (chociażby opierający się na jednym słowie Time). Do tego skomplikowane, pełne warstw muzyczne aranżacje oparte oczywiście na gitarach, które, nawet gdy nie są specjalnie głośne jak w balladowej Touch the Sky, wciąż dominują muzykę Rosjan.
No i nad całym albumem unosi się bardzo wyraźny, old-schoolowy duch, tak bardzo pasujący mi do Spiritualized, że trudno mi uwierzyć, że to coś nowego i ze wschodu. Zespół na początku tego roku wydał zresztą cały album długogrający i koniecznie trzeba go nadrobić.
Push kosztuje 20 złotych (5 USD).
Sprawdź: Touch the Sky
Kraj: Rosja
Szufladka: old-school space rock
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz