Taphephobia to Ketil Søraker z Norwegii i jego projekt w ramach którego tworzy "cinematic drone". Od ponad 10 lat zdążył wydać już kilka krążek, a najnowszy, Blue Hour, pod koniec sierpnia z pomocą wytwórni Cyclic Law.
Album jest "dedykowany unikalnej atmosferze północnych krajobrazów" i oczywiście od początku to słychać w wcale nie takich cichych dronach i soundscape'ach. Tak jak nakazuje dronujace prawo: jest długo, jest przytłaczająco smutno i pięknie. Od razu czuje się inspirację Północą i jej pustymi, monumentalnymi krajobrazami. Stąd też użycie tego bardziej cynematycznego: wyraźniejszego i zapierającego dech w piersiach ambientu. Oraz przygniatającego, co akurat nie powinno dziwić, w końcu taphephobia to lęk przed pogrzebaniem żywcem. A do tego niepokojące, szeptane "wokale" w Flashlights, przejmujący mrok w Blå Timen, czy w końcu spokojne jak sama śmierć zamknięcie w The Omen.
Blue Hour kosztuje 37 złotych (8 EUR).
Sprawdź: Flashlights
Kraj: Norwegia
Szufladka: cinematic ambient
Label: Cyclic Law
Label: Cyclic Law
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz