Nie ma na to rady, dreampop śpiewany po francusku z miejsca dostaje premię +10 do niesamowitości. A Murmure to dreampop najwyższych lotów, muzyka porównywana do Sigur Rós, Explosions in the Sky czy Hammock.
Eteryczność Murmure to zasługa anielskiego głosu Rachel Mayer i łagodnej, soundscape'owej elektroniki Kevena Carrière wspomaganej dźwiękami gitary. Chyba najlepiej prezentuje się tytułowe "Évaporation", w którym eteryczność sięga zenitu. Całość brzmi jak spacer po lodzie i nieodmiennie kojarzy się z zimą i szczypiącym mrozem. Być może po prostu z Kanadą. Łatwo się w tej muzyce zagubić. Zwłaszcza, że słowa mówią podobno o tajemniczej nostalgii i mimo, że ich nie rozumiem to słyszę to i tak.
"Évaporation" kosztuje 12,5 złotego (3,99 CAD).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz