Jak sami mówią, dreamswell to kolaboracja filadelfijskich muzyków, którzy zaczęli współpracować by "dać czadu, ubłocić się i lekko poszeptać". Ten opis plus zdecydowanie doom metalowa okładka płyty pokazują najlepiej, że dreamswell wybrali do grania bardzo interesujący mariaż gatunków - doomgaze.
Charakteryzuje się on zgrzytliwymi gitarami i doprowadzającą do drżenia serca atmosferą doom metalu ale też melodyjnymi i łagodnymi wokalami shoegaze'u. Jedno z bardziej niewiarygodnych połączeń, zwłaszcza że wokal jest delikatnie kobiecy a gitary surowe i przytłaczające.
Akt drugi to kontynuacja wydanej pół roku temu części pierwszej. I mimo, że to tylko trzy utwory, udaje im się pokazać unikalny styl zespołu. "Naive" jest bardzo zgrzytliwe, "Temporary" to masywna ballada podobnie jak wybijający się na wyżyny epickości, najdłuższy na płycie "Buried". Ten ostatni utwór potęguje tylko żal z powodu zdecydowanie zbyt szybko nadciągającego końca albumu.
Akt drugi można mieć za ile zdecydujesz się zapłacić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz