Aikira to zespół powstały na bazie hardcore'owego Vibratacore aby poszerzyć muzyczne idee, którymi podążali muzycy tego drugiego. Wraz z poszerzaniem składu klarowało się brzmienie Włochów ewoluując w kierunku post-metalu.
Tak jak zapowiadają tytułem płyty (i oczywiście zdjęciem zespołu), muzyka na "Light Cut" jest mroczna. Atmosferę zagęszczają masywnie brzmiące gitary, zdecydowanie wywodzące się z hardkoru, czasem brzmiące naprawdę bardzo agresywnie (znakomity początek "Yonaguni"). Nie dziwi też tytuł trzeciego utworu, w końcu vantablack to najczarniejsza czerń jaką ludzkość potrafiła stworzyć. Doskonała inspiracja.
Nie można powiedzieć by utwory Aikiry były jednostajne. Wystarczy obok wspomnianego "Yonaguni" postawić pierwsza część "Drive" z niemal jazzowym, nieśpiesznym tempem zmieniającym się w połowie w miażdżący wszystko na swojej drodze gitarowy walec. Najlepiej, jak cała płyta, brzmi, gdy za oknami ciemność. Szkoda tylko, że chyba najbardziej intrygujący "Elemental 3327" to tylko króciutkie interludium.
"Light Cut" kosztuje 30 złotych (7 EUR).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz