No i stało się, oto kolejny na Łabandzim Śpiewie post-rockowy zespół zza naszej zachodniej granicy, który daje prawdziwego czadu. Skyglow to kwartet Göttingen tworzony przez Kiliana, Aleksa, Wilke i Falka, który wydał w marcu debiutancką płytę. I "Skyglow" pokazuje stylowe oblicze gitarowej muzyki.
Sztuką jest połączyć piękną muzykę z szybkim tempem i agresją. Skyglow się to udaje w szeregu utworów, których zróżnicowane kompozycje i zmieniające się co chwile tempo nie pozwalają nudzić się ani przez chwilę. Mamy więc i nawałnice gitar ("Larnaca"!) i chwilę przestoju ku zaczerpnięciu tchu i zaskakujące przyspieszanie tempa ("City of Fools") i miażdżenie uszu walcem agresywnych dźwięków (znakomicie destrukcyjne "Going West").
Całość brzmi jak post-rock z wysokiej półki doprawiony szczyptą extra zadziorności i animuszu. Dźwięki generowane przez Niemców wbijają się w uszy i tworzą w nich swoje własne, pokrzywione party.
"Skyglow" można mieć za ile zdecydujesz się zapłacić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz