Post-rock oparty przede wszystkim na gitarowych riffach i masie atmosfery - tak brzmi niemiecki The Journey of Eric Taylor. Warto sprawdzić ich formę na debiutanckiej płycie Reroute.
Niemiecki zespół nie patyczkuje się specjalnie i od pierwszych chwil raczy słuchaczy żywym, głośnym oraz melodyjnym post-rockiem. Nie ma w nim miejsca na wiele więcej niż gitarowe riffy i rytmiczną, czasem prawie black-metalowo szybką perkusję, ale też takie jest założenie: obezwładnić rockowym duchem i nie dać czasu na wytchnienie. Tak żeby "zaprosić odbiorcę do śnienia, zachęcić by po prostu zamknęli oczy i odpłynęli". I jest w tym bardzo skuteczna, zwłaszcza, gdy przechodzi do bardzo głośnych i bardzo przebojowych finiszów, jak w Hysterii.
Płyta z każdym kolejnym utworem nabiera epickości i rozmachu. Prawdziwe rarytasy to ponad dziesięcio-minutowe Decay of Dreams i Shutter. Niezła gitarowa uczta.
Reroute kosztuje 31 złotych (7 EUR).
Sprawdź: Memo
Kraj: Niemcy
Szufladka: guitar post-rock
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz