Niezbyt lubię płyty z zapisem koncertów live (ze względu na jakość dźwięku, co tu kryć) i nigdy dotąd żadna nie pojawiła się na tym blogu. Jednak inaczej jest z tak gotycko-wrażliwymi artystami robiącymi koncerty w kościołach. Inaczej jest z artystami, którzy sami porównują się do Anny von Hausswolff. A więc i z Mirny Mine, która wydała niedawno album Live at Visby Cathedral.
Właśnie koncert w katedrze, w dodatku w towarzystwie chóru z Visby najlepiej pasuje do takiej muzyki. Mirny Mine, a właściwie Anna Sundström, podobnie jak swoja bardziej znana koleżanka ze Szwecji, tworzy natchniony, gotycki i mroczny pop, prawdziwą "kinematograficzną podróż w mroczniejsze regiony dream popu". Wszystko jest tutaj bardzo mroczne, przesiąknięte skandynawską estetyką, wokal artystki czasem brzmi jak niepokojący szept (piękny w Wolf), czasem melorecytujący, czasem dobitnie i majestatycznie.
Na płaszczyźnie muzycznej dominują monumentalne uderzenia perkusji brzmiące bardziej jak kotły wybijające stabilne, niespieszne tempo. Poza tym mamy gitary okazjonalnie bardziej rzężące. Wszystko jest trochę inne w zamykającym album Dream, tribalowym, wciągajacym i szybkim eterycznym tańcu..
Na płaszczyźnie muzycznej dominują monumentalne uderzenia perkusji brzmiące bardziej jak kotły wybijające stabilne, niespieszne tempo. Poza tym mamy gitary okazjonalnie bardziej rzężące. Wszystko jest trochę inne w zamykającym album Dream, tribalowym, wciągajacym i szybkim eterycznym tańcu..
Live at Visby Cathedral kosztuje 24 złote (56 SEK).
Sprawdź: Dream
Kraj: Szwecja
Szufladka: gothic dream pop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz