Ta płyta to jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku. Jeden z najlepszych nowych zespołów post-rockowych, najlepsza, moim zdaniem, płyta tego gatunku w zeszłym roku, poddana reinterpretacji przez cały szereg znamienitych gości. Oto Cavum Reimagined.
To najpierw wspomniani goście. Mamy mojego ulubionego wokalistę 2018 roku - Ryana Ostermana z Holy Fawn, mamy legendę w postaci wokalisty Her Name Is Calla - Toma Elliota, wspaniałych muzyków post-rockowych (Jason Sissoyev i Jordan Householder z Coastlands), post-hardcorowych (Spencer Gill z Tides of Man) i ambientowych (zakè i Drew Sullivan). Nie można sobie tego lepiej wyobrazić. Nie ma sensu nadmieniać jak bardzo inna jest to płyta od swojej oryginalnej formy. Bardzo.
Płytę otwiera Coda w postaci post-folkowej ballady, z której dobitnie wychodzi Her Name Is Calla'owa atmosfera i uroda połączenia lekkiego gitarowego noise'u i folkowej duszy. Płynnie przechodzi ona w nasyconą post-metalową gwałtownością Solace. Ekscytujące są też kawałki, które skrajnie odbiegają od oryginalnych wersji, takie jak zmieniona w elektroniczny chaos Black Prayer czy ambientowe wcielenie Dying Light. Generalnie nigdy nie byłem fanem remiksów, ale jeśli mają wyglądać tak jak nowa płyta Amerykanów, to poproszę jak najwięcej.
Cavum Reimagined kosztuje 23 złote (6 USD).
Sprawdź: Coda
Kraj: Indiana, US
Szufladka: eclectic post-rock
Label: Post. Recordings
Label: Post. Recordings
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz