Cult of Haze to wbrew pozorom wcale nie shoegazerowcy (a przynajmniej nie w bardziej tradycyjnym tego słowa znaczeniu). Projekt z Moskwy łączy w swojej twórczości wiele gatunków ale motywem przewodnim jest duża ilość elektroniki, szybkie tempo ale połączone z eterycznym, kobiecym wokalem.
Pozornie nie współgrające ze sobą, wręcz oksymoroniczne aspekty: bardzo szybka elektronika i melancholijne podejście od istnienia smakują często wybornie. Tak właśnie jest na "Snow Like Ashes" bo gitarowo-elektroniczna muzyka tworzy takie tytuły jak "The Road of Autumn", "Pass Away" czy "Sleep" a jednocześnie pobudza każdą komórkę w ciele i stawia na sztorc każdy włosy. Duża w tym zasługa wokalu, który niczym te z najlepszych shoegaze'owych lub coldwave'owych kapel sprzed lat jest eteryczną klasą sam dla siebie.
Najważniejsze jednak jak doskonale na płycie gra elektronika. Potrafi być zarówno szybka jak wiatr ("Circle of Ice") jak i skupiać się na wybijaniu bitowego rytmu ("The Road..."). No i, co tu kryć, porywa do podniesienia z czterech liter i szaleństwa. Muzycznego oparu jest tu całkiem dużo.
"Snow Like Ashes" dostępna jest w ofercie płać-ile-chcesz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz