Klasyczny shoegaze z fenomenalną atmosferą i gęstym hałasem. Zainspirowane takimi sławami jak Lush, Slowdive czy Ride, The Autumn Sighs z Niemiec wydało EP-kę i niech mnie shoegaze'owe licho jeśli nie jest to prawdziwa perełka.
Od razu intro pokazuje z czym mamy do czynienia, eteryczne chórki i pierwszoplanowe gitary. Eteryczny wokal, który pojawia się na tytułowym "green", brzmi jak powinien brzmieć, schowany gdzieś bardzo, bardzo daleko i jednocześnie delikatniejszy niż cokolwiek w świecie. Jednocześnie melodie przez niego wyśpiewywane są bardzo wyraźne i skutecznie przebijają się przez gitarowy hałas. Tego ostatniego nie brakuje i, znów tak jak powinno być, fascynuje on powolną atmosferą, nigdzie mu się nie śpieszy, tak że można nacieszyć się jego obecnością w uszach jak długo się chce.
Dokładnie każdy ich kawałek to wyciskający łzy wzruszenia przysmak dla każdego fana gatunku (końcówka "She's His"!). The Autumn Sighs to klasyczny, hardcorowy (jeśli można tak powiedzieć) shoegaze, który zamienił rozlany, oślepiający róż na zielony.
"green" kosztuje 21 złotych (5 EUR).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz