Genialny post-rock rodzi się na całym świecie, nie da się więc być zaskoczonym, że w macedońskim Kumanowie czwórka zapatrzonych w MONO, Explosions In The Sky czy God Is An Astronaut muzyków stworzyli coś tak dobrego jak "There Were Heroes Amongst Us". Post-rock najwyższych lotów, kropka.
Płyta poświęcona jest w całości zapomnianym bohaterom, ludziom, którzy dokonali wielkich czynów mając za broń jedynie swoją odwagę, a mimo to zostali zagubieni w odmętach historii. I tak zespół honoruje żołnierzy ("Currahee"), badaczy (załoga tytułowego parowca w "Chelyuskin") czy marynarzy ("Ode to Edwin J. Hill"). Bardzo spójna koncepcja.
Muzycznie na płycie mieszają się mocne gitary z niezwykle klimatycznym pianinem, zespół nie boi się przeskakiwać między takimi klimatami (jak np w pierwszym utworze) czy budować utworów na bardzo wyraźnym basie ("Narwahl"). Znakomity jest również głośny finał "Ode to..." zakończony tak znanym nam wszystkim bitem. Słychać, że album jest wypełniony umiłowaniem do życia i odwagi, na którą zdobywają się ludzie w sytuacjach kryzysowych.
"There Were Heroes Amongst Us" kosztuje 22 złote (6 USD).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz