Maarja Nuut i Hendrik Kaljujärv znany jako Ruum to duet estońskich muzyków eksperymentalnych, którzy "od zawsze przeczyli konwencjom. Przeczyli kategoryzacjom też". A mimo to można pokusić się o osadzenie ich twórczości wśród mocno inspirowanej folkiem elektroniki. Taka jest ich kolejna płyta, World Inverted.
Kraje bałtyckie w ogóle kojarzą mi się z tego typu eksperymentami, żeby wymienić projekty Giriu Dvasios i Vejopatis z Litwy. Tak czy inaczej, zawsze wynika z nich coś nadzwyczaj ciekawego i z definicji godzącego dwa różne światy. Taki jest właśnie cel tej płyty, jak wynika ze słów artystów, "każda siła ma swoje przeciwieństwo a każdy świat ma swój świat odwrotny. Naszym celem jest zmieszczenie tych dwóch przeciwieństw w jednym ciele". Mamy więc na niej piękne wokale o znakomicie metafizycznych słowach i eteryczno-folkowych chórkach, które nie stronią od mocnych, elektronicznych przekształceń, a tytułowe World Invented budzi jednoznaczne skojarzenia z Fever Ray.
Poza tym przeważają tłuste basy, ale takie niespecjalnie taneczne, raczej przytłaczające albo wprost hipnotyzujących jak w Underneath There Is. I kilka ciekawych melodii, jak ta w Cloths of Heaven ale przede wszystkim imponuje jednolita choć eksperymentalna atmosfera muzycznej awangardy. Piękna płyta.
World Inverted kosztuje 32 złote (7 EUR).
Sprawdź: World Invented
Kraj: Estonia
Szufladka: dub experimental pop
Label: Õunaviks
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz