wtorek, 28 marca 2017

±0 - ±0 (2017) PL


Enigmatyczna nazwa, czwórka artystów przedstawiających się jedynie pojedynczymi literami (M, O, R i Z) i muzyka, której blisko do zimnej fali. Czeskie ±0 to obok Local Blood najciekawsze moje znalezisko w tym gatunku tego roku. Zwłaszcza, że słowiański misz-masz pozwala zrozumieć część tekstów. Smutnych.

I tak też zaczyna się płyta - od bardzo monochromatycznej deskrypcji jednej z praskich dzielnic - Letnej. Bardziej nostalgicznie wydaje się być w następnym utworze, o miejscu gdzieś tam w świecie, gdzie chciałoby się osiąść i "zasadzić sady". Dalsze utwory opowiadają między innymi o smutnym mieście Žižkov, kurzeniu cygaretów i byciu samemu. Muzycznie jest to, czego się w takiej muzyce szuka - wyrazista ścieżka basu, surowe gitary i ten wokal - jednocześnie wyprany z emocji i w jakiś dziwny sposób wiele ich przekazujący. Jest mroczno betonowym mrokiem dużego miasta, zimno zimnem szarego nieba i surowo. 

S/T płytę można mieć za płać-ile-chcesz.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz